Od jakiegoś czasu praktycznie nie rozstaję się z okularami do czytania, szczególnie podczas zakupów w sklepie, że by móc rozszyfrować te nieczytelne mikroskopijne napisy na opakowaniach produktów. Okulista orzekł, że to tzw. starcza dalekowzroczność, czyli ... wszystko zgodnie z peselem 😉 A że nie lubię okularów na łańcuszku, to uszyłam sobie mięciutkie etui zamykane na zamek błyskawiczny. A właściwie to nie jedno, a od razu kilka, bo na pewno się przydadzą 😻